Tymoszenko za późno wzięła się za formowanie szerokiej koalicji - ekspert
"Wątpię, że dziś odbędzie się spotkanie premier Ukrainy Julii Tymoszenko z liderami parlamentarnych frakcji, na którym Tymoszenko chce omówić swoją inicjatywę utworzenia szerokiej parlamentarnej koalicji, która by sformowała Rząd Obrony Ukrainy. Tymoszenko zrobiła taki jaskrawy chód bardzo późno, i jej pozycja wydaje się sporna" - oświadczył 20 października w komentarzu ZAXID.NET politolog Andrij Jermołajew.
Według politologa, to właśnie przedsięwzięcia rządu Julii Tymoszenko w 2008 roku stały się jednym z czynników komplikacji ekonomicznego kryzysu w kraju. "Bezpodstawne socjalne wypłaty, manipulacja z kursem hrywni, brak przygotowania realnego sektora gospodarki do głodu kredytowego zaostrzyły ten kryzys. Wtenczas rząd przekonywał, że Ukraina nie ucierpi od kryzysu. Teraz ten rząd po prostu nie ma moralnego prawa uzasadniać swoją pozycję walką z ekonomicznym kryzysem" - zauważył Andrij Jermołajew.
Według Jermołajewa, na Ukrainie trzeba pilnie formować antykryzysową ekipę, ale musi ona zastąpić zespół Tymoszenko. "Tymoszenko, Turczynow, Danyłyszyn, Pynzenyk osobiście odpowiadają za ekonomiczny kryzys 2008 roku na Ukrainie" - akcentował ekspert.
Zdaniem Andrija Jermołajewa, nie ma bezpośredniego związku między wyborczą kampanią a walką ze światowym finansowym kryzysem. Przecież wybory już odbyły się w Kanadzie i Czechach, niedługo odbędą się też w USA i Japonii. "Nie usprawiedliwiam grudniowych wyborów, ale kryzys nie może być głównym argumentem dla ich skasowania. Przeciwnie, rozpatrują się one jako szybka droga do nowych, bardziej skutecznych sposobów organizacji władzy. Teza Tymoszenko jest spóźniona, ten jej krok chyba nie uzyska poparcia w parlamencie" - zreasumował politolog.