Andruchowycz nie zmienił zdania o oddzieleniu się Krymu od Ukrainy
Ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz nie zmienił zdania o tym, że Krym i Donbas mogłyby oddzielić się od Ukrainy. O tym Jurij Andruchowycz powiedział w wywiadzie dla polskiej gazety "Rzeczpospolita".
„Nie zmieniłem zdania. Nie mówiłem także, że koniecznie muszą się oddzielić. Wskazałem, że warto byłoby taką opcję rozważyć. To jest pomysł na niespodziewanie lekki i cywilizowany sposób rozwiązania problemu, który przeszkadza Ukraińcom być sobą, blokuje kierunek, w jakim podążać powinien kraj. 20 jałowych lat (od uzyskania niepodległości – RP) za nami. Ukraina, jaką była, taką pozostała. Taki stan rzeczy jest zły i demoralizujący” – zaznaczył Jurij Andruchowycz.
W odpowiedzi na pytanie o tym, że Ukraińcy boją się podziałów, Jurij Andruchowycz odpowiedział: „Wypowiedziałem bardzo niepopularną myśl, która wywołała ogromną reakcję w społeczeństwie. Ale ja lubię wyrażać niepopularne, za to własne poglądy. Ukraińcy są przeciwni wielu rzeczom, choćby wejściu Ukrainy do NATO. Ja popieram członkostwo kraju w sojuszu i pozwalam sobie nie zgadzać się z wieloma Ukraińcami”.
Przypomnimy, wcześniej Jurij Andruchowycz oświadczył, że Krym i Donbas pod względem politycznym są częścią narodu rosyjskiego, dlatego trzeba pozwolić tym regionom oddzielić się od Ukrainy.