Juszczenko wyjaśnił, jakiej koalicja potrzebuje
Prezydent Wiktor Juszczenko uważa, że obecnie w parlamencie jest potrzebna sytuacyjna większość, a nie koalicja. O tym Juszczenko oświadczył w wywiadzie, opublikowanym w gazecie Ukraina Młoda dziś, 18 grudnia. - Wyniki ostatnich parlamentarnych wyborów pokazały, że wynik jest faktycznie 1:1. Dwa głosy różnicy są bardzo niestabilne. Dlatego jeśli pragniemy formować konsekwentną, prognozowaną politykę, trzeba minimalizować sprzeczność między obozami - uważa Wiktor Juszczenko.
- Nie mówię, że to będzie ideologicznie jedyny "klub", ale przynajmniej w tych pytaniach, które dotyczą gospodarki, antykryzysowych działań, logiki konstytucyjnego procesu, musimy szukać tolerancji i porozumienia - dodał.
Jego zdaniem, późniejsze sprzeczności nic poza krachem nie dadzą.
- Jestem przekonany i mówiłem o tym demokratom: trzeba szukać porozumienia w najbardziej aktualnych pytaniach, które na cztery-pięć miesięcy dałyby odpowiedź, jak stabilizować sytuację - powiedział.
- Stawianie pytania o koalicji, bez względu na jej skład, polaryzuje parlament. Jedna strona boi się jak dżumy koalicji między Partią Regionów i BJuT, objaśniając to tym, że taka koalicja nie ma ideologii, że ona jest niebezpieczna dla naszych europejskich interesów, dla humanitarnej polityki i bezpieczeństwa. Chociaż, co dziwne, te siły - Partia Regionów, Komuniści, BJuT - są bardzo bliskie. Polityka takiej większości będzie raczej socjalno-populistyczna i nie uzyska ogólnego zaufania narodu - powiedział Juszczenko.
- Z drugiej strony, jeśli mówić w imieniu tej części frakcji NULS, która jest wychowana na ideologii Naszej Ukrainy, nie możemy podzielać tego gospodarczego kursu, w którym zmierza czynny premier - akcentował.
Juszczenko nazwał to "polityką populizmu, która doprowadziła do permanentnych kryzysów".
- Trzeba myśleć nie o tym, jak wybudować koalicję, żeby rozdzielić Radę Najwyższą i znów zburzyć polityczną rywalizację, a o tym, jak skupić się na pragmatycznych pytaniach - dodał Prezydent.