Na biurokrację, związaną z przetargami do EURO 2012 należy wydać 1 miliard hrywien
„Kwestia przetargów nabywa dzisiaj nadzwyczajnej wagi ogólnopaństwowej, ona miałaby być zaproponowana na rozpatrzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Do EURO 2012 należy przeprowadzić masę przetargów, lecz obecnie one nie odbywają się w sposób prawidłowy. Nawet co do potrzeb tego roku miasta nie potrafią zarządzić kosztami, one leżą w depozytach, gdyż nikt nie składa ofert na przetargi. Dlaczego? W 2005 roku zmieniono ustawodawstwo. Absolutnie normalny pomysł - organizacja przetargów na zasadzie konkursu - został zniewelowany. Zajęły się tym konkretne organizacje, aby mieć z tego zysk. Na podstawie wstępnych obliczeń, dla organizacji EURO 2012 nasze miasta powinny wydać na pośredników 1 miliard hrywien. Przecież jest to nienormalne”, - powiedział dzisiaj, 20 sierpnia, ekspert Asocjacji Miast Ukrainy i wspólnot, zajmujących się kwestią budżetu, Jurij Hanuszczak podczas konferencji prasowej „Opracowanie mechanizmu otrzymania kosztów z budżetu państwowego w celu organizacji EURO 2012.
Swoje stanowisko on argumentował w następujący sposób: „Weźmy chociaż główną instytucję przetargową - formalnie organizację społeczną, a tak naprawdę absolutnie komercyjną strukurę. Wśród warunków udziału w przetargach jest warunek wprowadzenia firmy do katalogu rocznego, to tylko 5-12 tys. hrywien. Pieniądze są pobierane za nic na wszystkich poziomach. Oprócz tego pomnożyły się tak zwane firmy-killery, których przedstawiciele dzwonią do uczestników przetargu i grożą: „Jeśli nam nie zapłacicie, postawimy was przed sądem, oskarżając o „nieprzejrzysty przetarg”.
Zdaniem J. Hanuszczaka, w razie, gdy tego problemu nie uda się rozwiązać na poziomie ustawodawczym, organizować EURO 2012 na czas się po prostu nie uda. „Patrząc na to, jestem realistą. Zmiany należy wnosić bezzwłocznie”, - powiedzial on.
Ekspert zawiadomił również, że Asocjacja Miast Ukrainy zaproponowała wprowadzić zmiany do ustawodawstwa. „Propozycje są następujące: sprawą ma zarządzać organ państwowy na poziomie departamentu ministerstwa albo komitetu państwowego. Powinny zostać usunięci wszyscy pośrednicy pomiędzy zamówcą i producentem”, - podsumował on.