Ukraińscy politycy boją się, że Ukraina może stać się kolejnym obiektem agresji Rosji
„Rosyjska agresja skierowana przeciwko państwu Gruzińskiemu nie byłaby możliwa w razie członkostwa Gruzji w NATO. Rosja udaje się do otwartych działań okupacyjnych w Gruzji właśnie teraz tylko dlatego, że już w grudniu Gruzja może dołączyć się do Planu Działań na rzecz członkostwa w NATO i zamach na terytorium gruzińskie byłby wyzwaniem wszystkim członkom Paktu” - uważa deputowany ludowy Ukrainy od Bloku Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona (BNUNS) Andrij Parubij. O tym poinformowano ZAXID.NET w biurze prasowym deputowanego.
„Ukraina może stać się następnym obiektem dla agresji rosyjskich rewanżystów. Sytuację komplikuje pobyt na naszych terenach Floty Czarnomorskiej, ekspansjonistyczne nastroje wśród rosyjskiego kierownictwa, a także obecność piątej kolumny promoskiewskiej na Ukrainie.
Ze względu na to władze ukraińskie muszą użyć wszystkich możliwych środków do wejścia Ukrainy do NATO i umocnienia zdolności bojowej ukraińskiej armii, a także bezwzględnie reagować na przejawy separatyzmu na terytorium Ukrainy. Konieczne jest także umocnienie obrony ukraińskiej przestrzeni informacyjnej, okupowanej przez rosyjską machinę propagandową. Wydarzenia w Gruzji mają stać się dla nas ostatnim ostrzeżeniem - rosyjska agresja jest realnym zagrożeniem dla niepodległości i integracji terytorialnej Ukrainy” - wyraził swoją opinię deputowany.