USA: Rada Najwyższa postąpiła nieodpowiedzialnie z flotą FR
Wydarzenia 27 kwietnia w ukraińskim parlamencie trafiły do topu wiadomości głównych organizacji telewizyjnych na świecie. Proces ratyfikacji umów o gazie i flocie czarnomoeskiej z rzucaniem jajek i bijatykami transmitowały wszystkie największe kanały telewizyjne USA.
Starszy ekspert Fundacji Marshalla, były zastępca sekretarza stanu USA David Kramer nazwał 27 kwietnia smutnym dniem dla Ukrainy.
"Dzień 27 kwietnia, łagodnie mówiąc, nie był dobry dla Ukrainy" - powiedział on we wtorek.
"Tak szybkie rozpatrzenie w Radzie Najwyższej tej umowy oznacza, że deputowani nie przeanalizowali jej uważnie, nie przeczytali na nowo wszystkich dokumentów, nie zastanowili się, jakie będą skutki tej umowy" - zaznaczył David Kramer – donosi "Głos Ameryki".
"Moim zdaniem, jest to nieodpowiedzialne działania ze strony parlamentu" - uważa ekspert.
"Nie było potrzeby w przyśpieszeniu tej ratyfikacji. Trzeba było przeanalizować tę umowę, jest do niej wiele pytań zarówno z pozycji gospodarczej, jak i z punktu widzenia stacjonowania Floty Czarnomorskiej" - akcentował Kramer.
Ekspert uważa także, że ratyfikacja tej umowy zagraża samodzielności Ukrainy w podejmowaniu decyzji w sferze polityki zagranicznej.
"Ambasador Rosji w NATO Dmitrij Rogozin już oświadczył, że Ukraina już zamknęła sobie drogę do członkostwa w NATO" - zaznaczył Kramer.
Jak wiadomo, 27 kwietnia Rada Najwyższa Ukrainy 236 głosami ratyfikowała umowę prezydentów Ukrainy i Rosji Wiktora Janukowycza i Dmitrija Miedwiediewa o przedłużeniu terminu stacjonowania Floty Czarnomorskiej Rosji na Krymie, zawartą w Charkowie 21 kwietnia.
W taki sposób Rada Najwyższa wbrew protestom opozycji zatwierdziła prawo Rosji do dzierżawy baz wojskowych dla Czarnomorskiej Floty na Krymie do 2042 roku.
Proces ratyfikacji trwał pół godziny i nie mieścił żadnego poważnego omawiania umowy i jej skutków dla przyszłości Ukrainy.