Swiatosław Wakarczuk poszedł z Rady Najwyższej
Piosenkarz i działacz społeczny Swiatosław Wakarczuk oświadczył o wyjściu z Rady Najwyższej. O tym powiedział Wakarczuk w oświadczeniu, udostępnionym przez agencję „Interfaks-Ukraina” - podaje „Ukraińska Prawda”.
- Dzisiaj złożyłem oświadczenie o rezygnacji z pełniących przeze mnie funkcji deputowanego ludowego Ukrainy. Decyzja ta stała się podsumowaniem ciężkich kilkumiesięcznych namysłów, i wydaje mi się być uczciwym krokiem względem wyborców, kolegów i mnie - powiedział eks-deputowany.
Zdaniem Wakarczuka, niniejszy skład Rady Najwyższej nie spełnił swojej głównej roli - „tworzenia wizji Ukrainy jako współczesnego państwa europejskiego”.
- Nieustanne międzypartyjne i wewnątrzpartyjne sprzeczki, którymi się tak przejmują ci, którzy mają prowadzić Ukrainę do przodu, demoralizują społeczeństwo wewnątrz kraju i podważają jej autorytet zewnątrz. Życie polityczne państwa sprowadziło się do bezlitosnej walki o władzę. Jej ofiarami zostają nie tylko zasady moralne, lecz także interesy narodowe, o których tak często mówią politycy wszystkich obozów i kolorów - uważa Wakarczuk.
W takich okolicznościach, zaznaczył piosenkarz, „jedyny sposób bycia sobą to pójść”.
- Zostać dla mnie znaczy uciec. Uciec przed zobowiązaniami przed wyborcami, zrzec się przysięgi przed wyborcami, zrzec się przysięgi na wierność narodu. Nie zapomniałem tej przysięgi. Dla mnie prawda, moralność i Ukraina nigdy nie będą stać na drugim miejscu - oświadczył Wakarczuk.
Przy tym Wakarczuk zaznaczył, że wraca do aktywnej działalności społecznej.
- Wracam z wiarą w to, że nas pozostało nie tak mało. Tych, kto może otworzywszy oczy i zacisnąwszy zęby robić swoje. I iść dalej - powiedział on.
Przypominamy, że Swiatosław Wakarczuk został wybrany w charakterze deputowanego do Rady Najwyższej w bloku „Nasza Ukraina - samoobrona Ludowa”.