Andrij Sadowyj: Wiem, na co idę
Mer Lwowa, Andrij Sadowyj potwierdził, że w ciągu ostatnich dni organy ochrony porządku prawnego poruszyły ciąg spraw kryminalnych, które dotyczą różnych kierunków gospodarki miejskiej – zaprowadzania zaopatrzenia w wodę przez całą dobę, remontów dróg, przygotowania do Euro-2012.
"Byłem uprzedzony, że jeśli pójdę na wybory mera Lwowa, będzie silna presja. Gdyby nie kandydowałem, tych spraw by nie było. Biją po tych kierunkach, gdzie ludzie odczuwają polepszanie. Jednak, to walka i rozumiem, że moi oponenci gotowi wykorzystać różne chwyty. Przykro, że organy ochrony porządku prawnego są uczestnikami tych wyborów w taki sposób. Wiem, na co idę i jestem przygotowany do tego dla tych pozytywnych zmian, które odbywają się we Lwowie", - zauważył mer Lwowa.
Przypomnimy, przedtem zastępca przewodniczącego Lwowskiego oddziału Asocjacji miast Ukrainy Witalij Zahajnyj oświadczył, że mera Lwowa Andrija Sadowego chcą nie dopuścić do wyborów wykorzystując metody administracyjne.