Juszczenko żądał od Naszej Ukrainy, by frakcja nie głosowała za Łytwynem?
Członek frakcji Partii Regionów Taras Czornowił prognozuje, że od czwartku, 11 grudnia, rząd otrzyma status pełniącego obowiązki, lecz w ciągu miesiąca nowa koalicja poprze Julię Tymoszenko na posadzie premiera. O tym Czornowił oświadczył 9 grudnia w transmisji 5 kanału - poinformowała Ukraińska Prawda.
- Od momentu utworzenia koalicji rząd uzyskuje status pełniącego obowiązki. Myślę, że to odbędzie się w czwartek. I po tym, w ciągu jednego miesiąca powinno odbył się głosowanie za Gabinetem Ministrów- powiedział.
- Wnosi się kandydatura premiera od koalicji, składa się Prezydentowi. Uważam, że Prezydent będzie stwarzał pewne problemy, ale myślę, że to nie usunie Tymoszenko z obejmowanego stanowiska, bo Juszczenko w każdym razie będzie musiał w ciągu miesiąca podać kandydaturę do parlamentu - akcentował deputowany. - Po tym już będzie głosowanie. Myślę, będzie ono skuteczne, tu nikt nie ma wątpliwości - dodał.
Jednocześnie Czornowił powiedział, że we wtorek, 9 grudnia, podczas głosowania za spikerem niektórzy deputowani ulegli presji ze strony Prezydenta.
- Problem kryje się w samej Naszej Ukrainie po telefonie Wiktora Juszczenki do Wiaczesława Kyryłenki... Gdy okazało sie, że głosowanie będzie, zaczęły się dziwne ruchy, i ci członkowie frakcji, którzy jednoznacznie popierali Łytwyna, byli poddani, o ile wiem, ostrej presji ze strony Prezydenta - zaznaczył.
- Właśnie gdzieś w tę chwilę, kiedy rozpoczęło się głosowanie w tej sprawie, zaczęły się dziwne ruchy w Naszej Ukrainie, część osób zaczęła wychodzić z sali natychmiast. Czyli, rozumiem, że telefon był za 10-15 minut przed głosowaniem - dodał deputowany.
Jednocześnie Czornowił zaopiniował, że to nie będzie przeszkadzało podpisaniu umowy o koalicji. - Myślę, że pod umową znajdzie się dostateczna liczba podpisów. Myślę, że z NULS nie podpisze jej tylko nieistotne grono deputowanych - powiedział on.