Media: Odeski politolog został pobity za krytykę mera
Dwaj młodzi mężczyźni pobili znanego odeskiego politologa - zastępcę dyrektora Ukraińskiego Centrum Analityki Społecznej Walerija Peseckiego, który krytykował obecnego mera Ołeksija Kostusiewa.
Do napadu doszło 9 lutego naprzeciwko domu 74 przy ulicy Gajdara w Odessie - informuje TSN.
"Dwaj młodzi mężczyźni w wieku około lat 25-30 przez jakiś czas zapewne szli za mną, kiedy wracałem do domu. W momencie, kiedy na ulicy nie było przechodniów, po bandycku zaatakowali mnie od tyłu. Czymś niespodziewanie mocno uderzyli po głowie. A kiedy upadłem, zaczęli mocno bić pięściami, nogami" - opowiedział Walerij Pesecki.
"Za co?” - zapytałem. "Za Kostusiewa!” - padła odpowiedź, zmieszana z brutalnymi przekleństwami. „Za dużo gadasz” - opowiedział poszkodowany.
Według jego słów, mężczyźni zadawali mu jemu ciosy butamy, a potem nagle rozbiegli się w różne strony.
"Oto takie metody walki z analitykami, którzy czasami pozwalają sobie poddać krytyce niektóre strony działalności lokalnych "regionałów", zapewne są aprobowane przez nowe władze!" - oświadczył Walerij Pesecki.
Politolog uważa, że nie ma żadnych innych powodów dla napadu oprócz politycznych.
"Nie prowadzę z nikim sądowych czy innych sporów, nie mam biznesu, który powoduje nieporozumienia. Prawdopodobnie, jedynym motywem dla rozprawy bandyckimi metodami może być dezaprobata moich krytycznych występów, związanych z nieskutecznym zarządzaniem w mieście obecnej władzy, na której czele stoi członek Partii Regionów Ołeksij Kostusiew" - wyjaśnił własną opinię Pesecki.
Politolog zamierza zwrócić się z odpowiednimi oświadczeniami o dokonanym napadzie do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, organów spraw wewnętrznych i biura ekspertyzy sądowo-medycznej.
Dodajmy, że w przeddzień w Odessie znaleziono zwłoki dyrektora generalnego lokalnej telewizji "Reporter" Wołodymyra Krasnenki, który - według nieoficjalnych danych dziennikarzy - powiesił się. Stacja telewizyjna należała zabitemu 5 stycznia biznesmenowi Ołeksandrowi Korobczyńskiemu.