Na Węgrzech zapowiada się nowy wyciek toksyn: ludzie przygotowują się do ewakuacji
Sześć tysięcy mieszkańców węgierskiego miasta Devecser przygotowują się do ewakuacji. Władze kraju obawiają się nowego wycieku toksycznych substancji na zakładzie, produkującym tlenek glinu.
Według słów fachowców, rezerwuar, gdzie znajdują się trujące odpady, może nie wytrzymać presji i zawalić się – w przeddzień na zewnętrznej ścianie pojemnika inżynierzy znaleźli pęknięcia – informuje TSN.
"Przeprowadziliśmy analizę i ustaliliśmy, że ta ściana na pewno się rozsypie. Dlaczego? Bo za nią znajduje się 2,5 tys. kubików czerwonego szlamu, które cisną na nią, a od zewnątrz jest tylko powietrze. I to bardzo niepewna równowaga" - oświadczył przewodniczący Komitetu ds. Ochrony Środowiska Naturalnego Węgier Zoltán Illés.
Teraz specjalne służby i wolontariusze budują nową tamę, aby minimalizować ewentualne skutki wycieku odpadów.
Tymczasem UE skierowała do Węgier ekspertową grupę ds. walki z katastrofami technicznymi. Zadaniem grupy jest oszacowanie skutków otrucia gruntu czerwonym szlamem i wód gruntownych na terenie o powierzchni prawie 40 kilometrów kwadratowych. Eksperci mają również zaproponować optymalne przedsięwzięcia dla likwidacji chemicznego zakażenia.
9 października władze Węgier w całości ewakuowały mieszkańców miasta Kolontar w związku z zagrożeniem nowego wycieku toksycznych odpadów. Liczba ofiar katastrofy na Węgrzech wzrosła do siedmiu osób.
Ponad 150 osób odniosło chemiczne poparzenia różnego stopnia ciężkości.