Pod Konsulatem generalnym Polski we Lwowie sprzedawano miejsca w kolejce
Polscy dyplomaci zapewniają, że oni nie mają informacji o tym, że pod Konsulatem Generalnym Rzeczpospolitej Polskiej we Lwowie można za pieniądze kupić miejsce w kolejce.
Konsul ds. wizowych Ryszard Winiarski akcentował: „Nie mamy takiej informacji i takich świadczeń, gdyby były, to zareagowalibyśmy, ale na razie takie fakty nie są nam znane”.
Tymczasem dziennikarze postanowili zrobić eksperyment. Dziennikarz z tajną kamerą zdecydował obejść kolejkę pod Konsulatem Generalnym Polski we Lwowie. Pod budynkiem konsulatu reporter znalazł kilku mężczyzn, którzy proponowali wejść do środka poza kolejką. Każdy z nich za to żądał pieniądze. Średnie ceny tamtejszych „pomocników”: pakiet dokumentów 100 hrn., miejsce w kolejce – 250 hrn., 100 USD – zaproszenie.
Jak twierdzi reporter agencji telewizyjnej "Luks", po upływie dziesięciu minut, mając pakiet dokumentów i pieniądze, wiza zaczyna się robić. Osoby, które biorą pieniądze za przepustkę do konsulatu, odmówili komentowania do kamery. Jednocześnie ludzie w kolejce potwierdzają, że miejsca w kolejce mimo wszystko są sprzedawane. Otrzymać komentarz Konsula Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej we Lwowie dziennikarzom nie udało się, tymczasem reporterzy zamierzają przekazać nagrane wideo do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Wideo