RNU przygotowała odpowiedź Miedwiediewowi
Deputowani z frakcji "Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona" proponują Radzie Najwyższej wypowiedzieć zaniepokojenie oświadczeniami Prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa na temat ukraińsko-rosyjskich stosunków i wezwać FR do aktywizowania współpracy. Takie wątki zawiera projekt oświadczenia parlamentu "O przezwyciężeniu kryzysu w ukraińsko-rosyjskich stosunkach", zarejestrowanego przez deputowanych do Rady Najwyższej Irynę Heraszczenko, Olgę Herasymjuk, Eduarda Zenajlowa i Ołeksandra Tretjakowa - informuje UNIAN.
"Rada Najwyższa Ukrainy wypowiada głębokie zaniepokojenie oświadczeniami Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa, w których on obciąża jednostronną odpowiedzialnością za pogorszenie ukraińsko-rosyjskich stosunków ukraińską stronę i w istocie obwinia ukraińskie władze o prowadzenie antyrosyjskiej polityki. Wzywamy obie strony do zrezygnowania z praktyki informacyjnych wojen i oświadczeń w stylu "zimnej wojny", z polityki "starszego" i "młodszego" brata" - podano w projekcie oświadczenia.
Autorzy projektu konstatują, że na dzisiaj dwustronne ukraińsko-rosyjskie stosunki przebywają w krytycznym stanie, co nie sprzyja rozwojowi strategicznego partnerstwa między dwoma państwami, zatwierdzonego w Umowie o przyjaźni, współpracy i partnerstwie między FR i Ukrainą z 1997 roku.
"Wypowiadamy głębokie przekonanie, że międzynarodowe stosunki zawsze budują się przez dwa państwami i odpowiedzialność za pogorszenie dialogu ponoszą obie strony. Uważamy, że skomplikowane, problematyczne zagadnienia obustronnych stosunków należy rozwiązywać za stołem rozmów, dyplomatycznymi sposobami, a nie przez media. Między Ukrainą i Rosją istnieje dostateczna prawna podstawa dwustronnych dokumentów i istytucjonalnych mechanizmów współpracy, w szczególności Ukraińsko-Rosyjska Międzypaństwowa Komisja, Międzyparlamentarna Komisja do współpracy Rady Najwyższej Ukrainy i Zebrań Federalnych Federacji Rosyjskiej, co pozwala na rozstrzygnięcie wszystkich spornych spraw w cywilizowanej płaszczyźnie" - akcentowano w oświadczeniu.
W projekcie dokumentu powiedziano, że Rada Najwyższa Ukrainy występuje za jaknajszybszą aktywizacją ukraińsko-rosyjskiego dialogu na wszystkich poziomach: między prezydentami, parlamentami, rządami, resortami polityki zagranicznej, ekspertami, organizacjami pozarządowymi.
Oprócz tego, deputowani do Rady Najwyższej Ukrainy wyrażają gotowość do udziału w opracowaniu propozycji w sprawie przezwyciężenia kryzysu w ukraińsko-rosyjskich stosunkach dla obrad Komisji Międzyparlamentrnej do współpracy Rady Najwyższej Ukrainy i Zebrań Federalnych Federacji Rosyjskiej, które należy przeprowadzić bez zwłoki, we wrześniu bieżącego roku.
"Rada najwyższa Ukrainy akcentuje, że rozpatruje stosunki z Federacją Rosyjską jako strategiczne. Ukraina będzie zawsze mieć szacunek dla pozycji i opinii swoich sąsiadów. Przy tym Ukraina zawsze samodzielnie będzie określać swoją zewnętrzną i wewnętrzną politykę, w tym też w sferze humanitarnej, kierując się międzynarodowymi normami, Konstytucją Ukrainy, ustawodawstwem narodowym, czcząc zasady demokracji i obrony praw człowieka. Deputowani do Rady Najwyższej Ukrainy występują przeciw wszelkim próbom ingerencji w wewnętrzne sprawy Ukrainy ze strony jakiegokolwiek innego państwa" - podkreślono w projekcie oświadczenia.
Jedna z autorów projektu oświadczenia Iryna Heraszczenko w rozmowie z UNIAN akcentowała ważność uchwalenia w parlamencie tego oświadczenia przed początkiem prezydenckiej kampanii wyborczej. Ona zauważyła, że po raz pierwszy w ostatnim czasie reakcja Prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i premier Julii Tymoszenko zgadzała się, oni jednakowo ocenili oświadczenie głowy rosyjskiego państwa i wskazali, że Ukraina samodzielnie będzie określać swoją zewnętrzną i wewnętrzną politykę.
Według słów Iryny Heraszczenko, autorzy projektu wskazują, że Ukraina szczerze czci suwerenność i niepodległość, integralność terytorialną naszych sąsiadów i oczekuje od innych państw, w tym też od Federacji Rosyjskiej, szacunku dla niepodległości i suwerenności Ukrainy.
"Parlament powinien zareagować, bo tego oczekuje społeczeństwo, i ważne, żeby to oświadczenie zostało uchwalone przed startem kampanii wyborczej" - powiedziała deputowana.