Tymoszenko ma 10 dni
Spiker Wołodymyr Łytwyn zwrócił się z prośbą do przedstawicieli koalicji, by w ciągu 10 dni złożyli dokumenty, potwierdzające jej istnienie. O tym spiker powiedział podczas obrad parlamentu w środę, odpowiadając na żądania regionałów oficjalnie ogłosić, "że koalicji nie istnieje".
"Proszę koalicję, by nadała wszystkie dokumenty, które potwierdzają jej działalność. Myślę, że możemy oprzeć się na art. 65 (regulaminu), który twierdzi, że jeżeli jedna frakcja wychodzi z koalicji, obowiązuje 10-dzienny termin dla odwołania swej decyzji lub nieodwołania" - powiedział Łytwyn.
"Nadajcie wszystkie dokumenty przewodniczącemu Rady Najwyższej i komitetowi profilowemu... Jeśli dokumentów nie będzie, będą inne realia, o których będziemy mówić, a mianowicie o tym, że trzeba formować nową koalicję" - dodał spiker.
Przy tym Łytwyn akcentował, że trzeba zrobić wszystko, aby Rada Najwyższa nie została rozwiązana.
"Uważam, że powinniśmy zrobić wszystko, aby Rada Najwyższa pracowała i nikt nie skorzystał z prawa do jej rozwiązania. Bo według aktualnego prawa wyborczego nic się nie zmieni. Będą te same twarze w Radzie Najwyższej, tylko że zostaną wydane środki państwowe” - dodał Łytwyn.
Spiker również zaznaczył, że w chwili obecnej istnieje koalicja BJuT-NU-LS-Blok Łytwyna.
"Nieraz dyskutowaliśmy na temat koalicji, że jej nie ma. I znacie moją pozycję: dajcie 226 podpisów, wtedy będzie inna koalicja. A dopóki innej nie ma, działa obecna" - powiedział Łytwyn.
Jak wiadomo, Partia Regionów nalega na tym, że po nabraniu mocy prawnej ustawy o regulaminie Rady Najwyższej koalicja przestała istnieć.
"Według regulaminu, koalicja istnieje wtedy, gdy są podpisy 226 deputowanych pod umową koalicyjną. Ta bachanalia, która trwa już od dwóch lata, kiedy to faktycznie nie mamy koalicji, dalej istnieć nie może" – oświadczył przedstawiciel PR Ołeksandr Jefremow.
Jak informował ZAXID.NET , wczoraj premier-minister Ukrainy Julia Tymoszenko wezwała do frakcji Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona, by zachowała format demokratycznej koalicji w parlamencie dla zapewnienia kontroli nad wszystkimi zakresami działalności.
Natomiast deputowani z Partii Regionów nieraz oświadczali, że trwają negocjacje między PR i NULS o stworzeniu koalicji parlamentarnej.