Tymoszenko wezwano na przesłuchanie do Prokuratury Generalnej
Premier-minister Ukrainy Julia Tymoszenko dzisiaj, 8 września, podczas konferencji prasowej dla regionalnych mediów oświadczyła, że prowadzi się jej całodobowe śledzenie, przesłuchiwanie rozmów telefonicznych, a także wzywano ją do Prokuratury Generalnej. - Chcę spytać, kiedy kraj, Sekretariat Prezydenta i poszczególni jego ludzie dożyli się do takiego marazmu? - zapytała Tymoszenko, komentując oskarżenie Sekretariatu zdradę stanu ze strony Sekretariatu Prezydenta - podaje „Ukraińska Prawda”.
- Jednak najbardziej nieprzyjemne jest to, że potem ukazał się list Służby Bezpieczeństwa Ukrainy do Prokuratury Generalnej, gdzie Naływajczenko, wykonując zamówienie polityczne, pisze, że wymienione fakty mają pod sobą pewien grunt, i musi zostać wszczęte postępowanie karne - dodała.
- Proszę mi powiedzieć, czy naprawdę mamy SBU? Czy mamy po prostu kupkę ludzi, którzy pracują na zamówienie Sekretariatu Prezydenta dla prowadzenia represji politycznych przeciw swoim politycznym partnerom? - zapytała Tymoszenko.
- Obecnie wskutek tych działań zostały wszczęte postępowania operacyjno-poszukiwawcze przeciw mojemu sekretariatowi, przeciw szefowi mojego biura prasowego, przeciw premier-minister, przeciw istotnej liczbie osób, które pracują w rządzie - poinformowała premier.
- Jestem śledzona już od wielu miesięcy, od momentu wszystkich tych okropnych występów i listów 24 godziny w dobie, nie mam żadnej nietykalności - oświadczyła Tymoszenko.
- Otrzymałam wezwanie do Prokuratury Generalnej na 11 września, mam dużo przesłuchanych rozmów, i dostaję potwierdzenie, że te wszystkie działania prowadzą się - dodała.
Według Tymoszenko, „obecnie wywiera się presja na niektórych zastępców Prokuratora Generalnego, brzmią obiecanki, że jeśli zostanie wszczęte postępowanie karne, Prezydent powoła ich na stanowisko Prokuratora Generalnego”.