Putin może zabrać swoje słowa o tym, że on nie chce "dobijać" Ukrainy, - media
Moskiewska gazeta "Wriemia nowostiej" uważa, że Ukrainie drogo będą kosztować gazowe negocjacje z Europą bez udziału Rosji. To wydanie uważa, że Kijowowi grozi nie tylko jeszcze większe oziębienie w politycznych stosunkach z Moskwą, lecz także konkretne sankcje.
"Wriemia nowostiej" nie wyklucza, że rosyjski premier Władimir Putin może zmienić zdanie i zabrać swoje słowa o tym, że on nie chce "dobijać partnera" (Ukrainy), i mimo wszystko zaprowadzić sankcje wobec niezapłaconego długu "Naftogazu Ukrainy", a także przybrać odpowiednią pozycję wobec 11 miliardów gazu skandalicznego "RosUkrEnergo".
Jak informuje Radio „Swoboda", moskiewska gazeta przypomina, że Tymoszenko obiecywała Putinowi wspólnie modernizować ukraiński system przesyłu gazu, ale „w wyniku zrobiła wszystko na odwrót". I ostatnie komentarze ukraińskiej premier i słowa o wspólnej gazowej deklaracji UE i Kijowa - "to po prostu zwycięstwo" - mogą wywoływać "nowe drastyczne słowa z Moskwy".