Zachód nie będzie mieszać się w konflikty Tymoszenko i Juszczenki, - redaktor naczelna Financial Times
"Amerykański rząd ma ogólne pojęcie tego, że Ukraina jest demokratycznym krajem, i nadaje temu wielkiego znaczenia, ponieważ na postradzieckim obszarze niezwykle mało jest takich krajów" - uważa Chrystia Freeland, redaktor naczelny Financial Times w USA, która przyjechała na Ukrainę na zaproszenie Fundacji Arsenija Jaceniuka "Open Ukraine" i uczestniczyła w posiedzeniu Klubu Dyplomatycznego (wspólnej inicjatywy Fundacji „Open Ukraine” i Fundacji Wiktora Pinczuka). Pani redaktor akcentowała, że „Ukraińcy muszą rozumieć znaczenie swojej demokracji - to wielkie zwycięstwo kraju i jego ludzi”. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym „Open Ukraine”.
Pani Chrystia Freeland sądzi, że stałe polityczne napięcie na Ukrainie zakłóca prowadzenie pełnowartościowego dialogu, "bo Ukraina pozostaje niezrozumiała dla świata zewnętrznego". Co więcej, "w czasie kryzysu finansowego USA skupia się głównie na zwalczeniu kryzysu w środku kraju, na tym, jak pomóc tym ludziom, którzy stracili pracę albo swoje domy - to zabiera główną część politycznej energii administracji Prezydenta Obamy, dla którego polityka zewnętrzna jako taka jest na drugim miejscu. W tej sytuacji nikt nie jest gotów spędzać dodatkowy czas na to, by zorientować się w wewnętrznych konfliktach na Ukrainie".
Zdaniem pani Freeland, Ukraińcy, którzy mają doświadczenie rewolucyjnych zmian i doświadczenie przeżycia w trudnych warunkach ekonomicznych, społecznie i psychologicznie są lepiej przygotowani do kryzysowych zjawisk, niż Amerykanie, którzy podobnych kataklizmów nie przeżywali już od ponad 70 lat. USA mają ogólną świadomość tego, że to pierwszy kryzys światowej gospodarki kapitalistycznej, a także wśród głównych tematów w Ameryce przeważa zdanie o tym, że dzisiejszy kryzys przyśpieszy zmianę światowego wpływu gospodarczego od Ameryki do Azji, w szczególności do Chin. Takie poglądy podziela część Ukraińców, uczestniczących w posiedzeniu Dyplomatycznego Klubu, co prawda Arsenij Jaceniuk, deputowany ludowy Ukrainy, założyciel fundacji "Open Ukraine", nie zgodził się z takim podejściem - jego zdaniem, nowi geopolityczni gracze nie pojawią się, i wyjście z kryzysu, który rozpoczął się w USA, właśnie tam zostanie znalezione. Jaceniuk podsumował, że "każdy kraj z kryzysem walczy oddzielnie, i to jest najbardziej niebezpieczną tendencją, a wspólnych globalnych przedsięwzięci nie da się doczekać".
W posiedzeniu Klubu Dyplomatycznego uczestniczyli: Leonid Kuczma, prezydent Ukrainy w latach 1994-2005, Wołodymyr Chandohij, pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Ukrainy, Anatolij Zlenko i Hennadij Udowenko, eks-ministrowie spraw zagranicznych Ukrainy, a także niektórzy deputowani ludowi.